niedziela, 28 kwietnia 2013

| BC Oil Miracle- minirecenzja kosmetyków do włosów z linii Schwarzkopf Professional

z: Poznań
Chciałabym się dzisiaj podzielić z Wami najnowszym odkryciem, tym razem nie azjatyckim, a z rynku europejskiego- trzema kosmetykami do włosów z linii Schwarzkopf Professional - BC Oil Miracle. Jest to maska Gold Shimmer z olejkiem arganowym, olejek z drzewa maruli oraz odżywka w sprayu z olejkiem arganowym. Jakiekolwiek miałyście wcześniej doświadczenie z produktami Schwarzkopf- przeczytajcie proszę o tych kosmetykach. Używam tej serii już od 1,5 miesiąca, więc mam nadzieję, że moja recenzja dostarczy Wam informacji zachęcających do wypróbowania kuracji i wzmocnienia swoich włosów po długiej zimie :)

1. Maska Gold Shimmer z olejkiem arganowym. To zamknięta w 150 ml opakowaniu złota maseczka o pięknym zapachu. Pokochałam ją od pierwszego użycia i nie mogłam się powstrzymać, aby stosować ją częściej niż jest to zalecane. Trzymałam ja na mokrych włosach ok. 10 min. dwa razy w tygodniu. Efekty: - odbudowane, wzmocnione włosy, wyraźnie nawilżone i błyszczące.




2. Lekka maska/olejek do pielęgnacji końcowej, z cennym olejkiem z drzewa maruli, 100 ml. Efekty: -lśniące i gładkie, elastyczne włosy.
Bardzo wydajny olejek, używam go po każdym myciu a ubyło go tylko trochę z szyjki buteleczki. Olejki zawarte w tym kosmetyku nie obciążają włosów, co nie jest tylko obietnicą producenta, ale faktem sprawdzonym na moich delikatnych włosach. "Sprawia, że włosy zachowują naturalną sprężystość, są odnowione i chronione przed działaniem wilgoci z powietrza". Podpisuję się również pod tym zdaniem.



3. Płynna odżywka z olejkiem arganowym, 150 ml. Dwufazowa odżywka w sprayu, aplikuje się ja po wstrząśnięciu buteleczki i zmieszaniu obu faz, nie trzeba jej spłukiwać. Efekty: Nabłyszcza i ułatwia rozczesywanie włosów, wygładza ich strukturę. Chociaż używam jej rzadziej niż pozostałych dwóch kosmetyków, to też bardzo ją lubię, mam wrażenie, że oprócz tych właściwości nadaje też lekko moim włosom objętości. 

 
Podsumowanie:
Mam delikatne włosy, skłonne do wysuszania i ostatnio także do wypadania. Próbowałam różnych odżywek do włosów, aby wróciły do dobrego stanu, a także słynnego olejku Vatika, w którym pokładałam wielkie nadzieje. Kiedy nic nie pomagało, trafiłam na serię Oil Miracle. Zaczęłam stosować jednocześnie trzy wyżej wymienione produkty, więc działały ze sobą kompleksowo. Na efekty naprawdę nie musiałam długo czekać, wyraźna poprawa nawilżenia i lśniące włosy były efektem już po pierwszym użyciu maski. Po 1,5 miesiąca mogę powiedzieć, że ten efekt został wzmocniony, nie wypadają mi już tak bardzo włosy (80% mniej), są gładkie, lśniące, sprężyste, nawilżone i o zwiększonej objętości. Są zdrowsze i zregenerowane, i nie tylko ja to zauważyłam :) Polecam. Macie jakieś pytania? Chętnie na nie odpowiem.

czwartek, 4 kwietnia 2013

| G jak Gemma Ward

z: Poznań
Śledziłam karierę Gemmy Ward przez wiele lat, od kiedy zauważyłam ją na kanale FashionTV.  Zachwyciła mnie swoją delikatną, dziecinną wręcz, urodą. Oprócz wybiegów zawojowała również okładki pism o modzie, była m.in. na 25-ciu okładkach Vogue'a. Australijska piękność odeszła z modelingu w 2009 roku. Zagrała
również w kilku filmach, ale i tak brak jej obecności na rynku mody to strata dla branży. Dlaczego teraz przypomniałam sobie o Gemmie? Otóż 25-letnia ex-modelka prawdopodobnie wróci w tej roli na australijskim Tygodniu Mody, który rusza 8 kwietnia. I chociaż plotki te nie są potwierdzone, postanowiłam przypomnieć sobie stare zdjęcia Gemmy. Dodaję również filmik z ftv.com :) Dajcie znać, czy Gemma jest w Waszym typie? Trzymajcie się!